Forum www.jmcavoy.fora.pl Strona Główna


O filmie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum www.jmcavoy.fora.pl Strona Główna -> Becoming Jane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gemma
Początkujący



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Śro 18:12, 10 Gru 2008    Temat postu:

Tak jak Sophie lubię Keirę... w filmach kostiumowych, bo w takich głównie ją widziałam, wypadała dobrze lub bardzo dobrze.
A co do wyglądu- krytyka jest zdaje się wpisana w zawód aktora i dotyczy ona wszystkiego. I dopóki nie ocenia się aktora (tylko bądź głównie) przez pryzmat tego jak wygląda, to wszystko jest ok.
Widzę Ivy, że pijesz do tej "anorektyczności". I jak się domyślam bardzo Cię to gryzie. Chudość? Ten temat jest już tak wyświechtany, że... po co w ogóle wałkowac to na tym forum? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gemma dnia Śro 20:13, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivy
Świeżak



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Sob 0:44, 13 Gru 2008    Temat postu:

Bo akurat taka wypowiedź się tu znalazła i miałam dziwne przeczucie, że Twoje zdanie na temat figury Keiry może być inne ;P

Gemma napisał:
I dopóki nie ocenia się aktora (tylko bądź głównie) przez pryzmat tego jak wygląda, to wszystko jest ok.

Więc w przypadku Keiry nie jest ok, bo aktorka z niej raczej kiepściutka ;) Cała jej "gra aktorska" jest oparta na kilku minach, wszędzie takich samych...

Masz za to rację co do tego, że nie warto o tym pisać - ale tak jakoś po przeczytaniu wypowiedzi Sophie byłam ciekawa Twojego komentarza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivy
Świeżak



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Sob 0:47, 13 Gru 2008    Temat postu:

A skoro jest to temat o "Zakochanej Jane", to może więc napiszesz co sądzisz na temat tego filmu? Może w tym temacie będziemy bardziej zgodne..? ;)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gemma
Początkujący



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Nie 10:24, 14 Gru 2008    Temat postu:

"I dopóki nie ocenia się aktora (tylko bądź głównie) przez pryzmat tego jak wygląda, to wszystko jest ok."
Pisząc to miałam raczej na myśli sposób oceniania aktorów, a nie samą Keirę, bo jej "figura" ani mi nie przeszkadza, ani nie zachwyca.
"Zakochana Jane"- bardzo bardzo przyjemny film. Ciekawe przedstawienie Jane- z takim temperamentem, w dodatku miała w sobie cos z feministki:D Najbardziej spodobały mi się początkowe relacje między Jane i Tomem- scena w lesie, pierwszy bal, biblioteka;) Świetne. Jamesem zaczęłam się zachwycać od chwili jego rozmowy w gabinecie wuja- i tak do końca filmu:)
Poza tym klimat bali, no i Jane przelewająca emocje podczas gry na pianinie (chociaż grała kiepsko:) ), tworząca.
Wiadomo, że to bardzo naciągana historia z życia pani Austen, ale mimo wszystko świetnie przedstawiona. Bardzo dużo emocij, tak, że aż inspiruje:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gemma dnia Nie 10:33, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivy
Świeżak



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Sob 11:47, 20 Gru 2008    Temat postu:

Tom Lefroy był genialny. Twórczość pani Austen średnio mi się podoba, więc dla mnie ten film to zdecydowana dominacja jego osobowości. James stworzył rewelacyjną postać, wręcz ideał ;P Sceny, które wymieniłaś, były świetne, chociaż dla mnie najlepsza to jednak ten drugi bal i nagłe pojawienie się Toma - ach, ten jego uśmiech ;]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gemma
Początkujący



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 14:53, 22 Gru 2008    Temat postu:

Przyjemnie ogląda się filmy, w których pojawiają się tak barwne postacie... Bo praktycznie sceny z Tomem są tak pełne energii, że momentami aż ciężko się nie uśmiechnąć. Przynajmniej w pierwszej części filmu.
Nie jestem znawczynią jeśli chodzi o twórczość Jane, lubię jej powieści, ale zawsze odbierałam je jako dosyć stateczne, z subtelnie przedstwioną akcją, wyjęte po prostu spod pióra prawdziwej damy;) A tymczasem filmowa młoda Jane- hm, nieco inna- wg mnie świetnie.
Mimo wszystko, kiedy pojawiał się Tom, robiło sie jeszcze bardziej kolorowo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivy
Świeżak



Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


PostWysłany: Pon 20:39, 22 Gru 2008    Temat postu:

O tak, to on pokolorował ten film swoim nieodpartym urokiem. Lubię filmy kostiumowe, a jeszcze z takimi bohaterami jak on - to już szczyt marzeń :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum www.jmcavoy.fora.pl Strona Główna -> Becoming Jane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin